Porto porównać można do Gdyni. Obydwa miasta portowe, o bardzo podobnej liczbie mieszkańców: około 250 tyś Gdynia, około 240 tyś Porto. Polskie miasto ma powierzchnię ponad trzy razy większą, przez co gęstość zaludnienia na jeden kilometr kwadratowy jest ponad trzy razy większa u Portugalczyków. Jedno i drugie ma swoje zalety, w zależności jak kto lubi – więcej kontaktu z ludźmi czy prywatność.
Wśród wielu paraleli jest jeszcze jedna, o której warto wspomnieć. Oby dwa miasta nie są obojętne wobec stolic swoich krajów i w ogóle rodaków. Gdynianie uchodzą za ludzi otwartych, cieszą się dobrym zdaniem w Warszawie, jak i w całej Polsce. Natomiast „portuenses” wprost przeciwnie; większość Portugalczyków i cała Lizbona uważa, że po prostu zadzierają nosy.